Policjant po służbie zatrzymał pijanego kierowcę

Można powiedzieć, że są zawody, w przypadku których nie ma mowy o czasie wolnym. Krótko mówiąc, człowiek zawsze musi być w gotowości. Przykładu nie trzeba daleko szukać – wystarczy zainteresować się pracą policjantów.

Zatrzymanie po służbie

Zresztą najlepiej wrócić do tego, co działo się 17 lutego. Dla niezorientowanych – na jednej z płockich ulic doszło do kolizji. Jeden z kierowców zjechał na przeciwległy pas, doszło do zderzenia i sprawca zdecydował się na ucieczkę. Ucieczka na nic jednak mu się zdała, ponieważ mieliśmy interwencję policjanta po służbie. Policjanta, który był przypadkowym świadkiem.

Być może niektórzy zadają sobie pytanie, czy sprawca kolizji znajdował się pod wpływem alkoholu? Co by nie mówić, alkohol ma ogromny wpływ na kolizję czy wypadki. Co więcej, przedstawiona sytuacja jest tego świetnym dowodem. Dość powiedzieć, że badanie alkomatem wykazało blisko 2,5 promila alkoholu.

Nie zapominajmy też o tym, że na złapaniu sprawa się nie kończy. Możemy przypuszczać, że pijanego kierowcę czekają naprawdę poważne kłopoty.