Kangur na wolności w pobliżu Płocka – nietypowa akcja lokalnej policji

Zdarza się, że pracownicy służb mundurowych musza stawić czoła nieoczekiwanym sytuacjom. Tak było tym razem, kiedy funkcjonariusze z posterunku w Słupnie, miejscowości położonej niedaleko Płocka, otrzymali niecodzienne zgłoszenie. Na jednej z ulic miasta pojawił się kangur. Scena ta mogłaby nie robić wrażenia w Australii, lecz na polskich drogach jest to zdecydowanie coś niecodziennego.

Informację o kangurze skaczącym na ulicy przekazali stróżom prawa zaniepokojeni mieszkańcy. Zwrócili uwagę, że zwierzę to, dobrze znane z sympatycznych torbaczy z kontynentu australijskiego, mogło stać się ofiarą jakiegoś nieostrożnego kierowcy.

Okazało się później, że uciekinier pochodził z okolicznego rancza. Policjanci szybko nawiązali kontakt z jego właścicielem. Kangur w trakcie swojej przygody odwiedził pobliską posesję, gdzie udało się go bezpiecznie zamknąć – informuje Monika Jakubowska, sierżant sztabowy i oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Płocku.

Dzięki sprawnie przeprowadzonej operacji, zwierzak mógł bezpiecznie powrócić na swoje miejsce zamieszkania, czyli wspomniane wcześniej ranczo.