Wyrzucał płonące gazety

Rozrywka dzieci to temat, o którym można opowiadać długo. Co więcej, granica między rozrywką a głupotą jest naprawdę cienka – świetnym przykładem jest to, co wydarzyło się przy ul. Hermana w Płocku.

Sprawcą dziecko – czy możemy mówić o nieprzemyślanej zabawie?

Jednego z wieczorów w powietrzu zaczęły pojawiać się podpalone gazety. Podpalone gazety to efekt działań jednego z mieszkańców wspomnianej ulicy.

Jak się okazało, sprawcą był 12-letni chłopiec. Trudno dokładnie powiedzieć, co się wydarzyło, aczkolwiek można przypuszczać, że dziecko znalazło sobie nieprzemyślaną zabawę. Ważne jest również to, że świadkami zdarzenia była dwójka nastolatków – reakcję z ich strony należy jak najbardziej pochwalić – należy przez to rozumieć szybkie zgaszenie gazet i wezwanie straży miejskiej. Sytuacja mogła skończyć się naprawdę źle i pozostaje mieć nadzieję, że 12-latek wyciągnął z tej historii właściwe wnioski. Zresztą dobrze by było, aby każda osoba pomyślała o tym, co miało miejsce.

Sprawca całego zamieszania został odwieziony do domu – policja oddała chłopaka jego matce.