Intensywny dzień na drogach Płocka: Seria groźnych kolizji, ale bez ofiar śmiertelnych

W miniony wtorek, na płockich ulicach oraz drogach powiatu, miało miejsce wiele zdarzeń drogowych, które na pierwszy rzut oka wyglądały na poważne. Mimo groźnego charakteru tych incydentów, nie odnotowano żadnych tragedii. Funkcjonariusze przestrzegają, że niekorzystne warunki atmosferyczne, ograniczona widoczność i szybko zapadający zmrok mogą stwarzać dodatkowe trudności dla kierowców.

Wtorek 7 listopada okazał się dniem pełnym wyzwań dla kierowców poruszających się po płockim powiecie. Zanotowano czternaście incydentów drogowych, wśród których kilka wydawało się potencjalnie groźne. Na szczęście żadne z nich nie zakończyło się tragicznym finałem.

Dzień rozpoczął się od kolizji, do której doszło o godzinie piątej rano w Goślicach na drodze krajowej numer 60. Kierujący samochodem osobowym uderzył w ciężarówkę. Policja ustaliła początkowo, że kierowca samochodu osobowego marki Opel najprawdopodobniej bez wyraźnej przyczyny przekroczył linię rozdzielającą pasy ruchu i uderzył w bok ciężarowego Mercedesa. Po zdarzeniu nieznany sprawca uciekł z miejsca wypadku. Na szczęście, 28-letni kierowca ciężarówki nie odniósł żadnych obrażeń i był trzeźwy. Policjanci przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia oraz zabezpieczyli ślady mogące pomóc w dalszych postępowaniach.

Niecałą godzinę później, na drodze krajowej numer 62 w Brodach Dużych, miało miejsce kolejne zdarzenie. Według ustaleń policji, 26-letni kierowca Volkswagena podczas nieostrożnego manewru wyprzedzania uderzył w samochód marki Kia a następnie w ciężarowe Volvo. Mimo poważnego charakteru tego incydentu, nikt nie odniósł obrażeń. Sprawca przyznał się do winy i został ukarany mandatem oraz dziesięcioma punktami karnymi.

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło również tuż przed godziną osiemnastą na drodze krajowej numer 60 w Płocku. 76-letni kierowca Skody Fabia częściowo zjechał na przeciwny pas ruchu i uderzył w Skodę Octavię, którą prowadził 47-latek. Następnie uderzył w cysternę kierowaną przez 61-latka. Starszy pan przyznał się do winy i nałożono na niego karę w postaci mandatu oraz dziesięciu punktów karnych.

Przedstawiciele policji przypominają, że zmienne warunki pogodowe, ograniczona widoczność oraz szybko zapadający zmrok stanowią wyzwanie dla kierowców. Apelują o ostrożną jazdę.