Strajk klimatyczny młodzieży przed Ratuszem w Płocku z hasłem "Sadzimy drzewa partyzancko"

Młodzi aktywiści z Płocka planują manifestację przeciwko obojętności starszego pokolenia na problem globalnego ocieplenia. Zdaniem protestujących, zagrożenie to dotyczy każdego, niezależnie od miejsca zamieszkania – również mieszkańców rejonu płockiego. Młodzi obawiają się, że konsekwencje zmian klimatycznych mogą wpłynąć destrukcyjnie na przyszłość milionów osób. Działania te zostały zaplanowane przez Młodzieżowy Strajk Klimatyczny na piątek 5 kwietnia, a ich początek ma miejsce o godzinie 12:00.

Podczas wydarzenia młodzi ludzi zamierzają postawić pytanie – czym jest cel ich walki? Wyjaśniają, że skutki zmian klimatycznych już teraz są zauważalne na całym świecie. Jednak zdaniem młodych, droga do poważnych zmian zaczyna się od małych kroków. Właśnie dlatego podczas strajku szczególny nacisk zostanie położony na politykę lokalnych władz – zarówno obecnych, jak i tych które obejmą swoje stanowiska po nadchodzących wyborach samorządowych.

Aktywiści podkreślają, że marzą o Płocku zielonym i czystym, gdzie komunikacja miejska działa sprawnie, a tereny zielone są dostępne dla wszystkich. W takim mieście, według nich, życie byłoby przyjemniejsze.

Przedstawiciele Młodzieżowego Strajku Klimatycznego przypominają, że już od jakiegoś czasu apelują do kandydatów na samorządowców, aby zwrócili większą uwagę na ekologiczne aspekty swojej polityki. Teraz nadszedł czas, aby powtórzyć ten apel!

Akcja planowana jest na piątek przed Urzędem Miasta i otwarta jest dla każdego, kto chciałby wziąć w niej udział. Organizatorzy zachęcają do przynoszenia własnych transparentów, ale również oferują pomoc w ich przygotowaniu.

Po protestach planowane jest sadzenie drzew i kwiatów – działania mające na celu dodanie więcej zieleni do miejskiej przestrzeni i pokazanie wizji Płocka, jakiego pragną organizatorzy strajku.