Zachowanie agresora zmusiło matkę z czwórką dzieci do noclegu w przyczepie

W wyniku brutalnego i poniżającego zachowania 41-letniego mężczyzny, jego partnerka, matka czwórki dzieci, została bezceremonialnie wyrzucona z domu tuż przed świętami. Zdesperowana kobieta była zmuszona do spędzenia nocy ze swoją rodziną w przyczepie kempingowej. Na miejscu interweniowały służby policyjne.

Dramatyczne wydarzenia miały miejsce 23 grudnia na obszarze gminy Zawidz. W tamtym dniu funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Sierpcu otrzymali alarmujące zgłoszenie o awanturze domowej. Jak podaje asp. Katarzyna Krukowska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sierpcu, na miejscu mundurowi natknęli się na widok przerażonej kobiety i jej czwórki dzieci. Kobieta stwierdziła, że to ona i jej pociechy zostali brutalnie wyrzuceni z mieszkania przez nietrzeźwego partnera.

Podczas dochodzenia okazało się, że to nie była pierwsza taka sytuacja. Agresor wielokrotnie stosował przemoc wobec swej partnerki – szarpał ją, wyzywał i poniżał. W związku z tym, policja zastosowała procedurę Niebieskiej Karty. Mężczyzna został aresztowany i umieszczony w celi.

Agresor otrzymał nakaz niezwłocznego opuszczenia miejsca zamieszkania, zakaz zbliżania się do domu oraz kontaktowania się z ofiarą na okres 14 dni. Sąd Rejonowy w Sierpcu, uwzględniając prośbę pokrzywdzonej, przedłużył te ograniczenia o kolejne 30 dni – informuje sierpecka komenda.

Policja przypomina także, że na mocy obowiązujących przepisów, funkcjonariusze mają prawo nakazać osobie stosującej przemoc domową natychmiastowe opuszczenie mieszkania oraz jego bezpośredniego otoczenia. Takie nakazy lub zakazy mogą być wydane jednocześnie i są skuteczne od momentu ich wydania. Na wniosek osoby doświadczającej przemocy domowej, sąd ma możliwość przedłużenia tych ograniczeń.