Płocczanka, która maltretowała 24 zwierzęta, została ukarana

Niedawno w Płocku doszło do poruszającego wydarzenia. Lokalna Policja wspólnie z EkoPatrolem Straży Miejskiej przeprowadziła interwencję, mającą na celu uratowanie zwierząt przetrzymywanych przez kobietę mieszkającą na osiedlu Borowiczki. Chodziło o psy, koty, króliki i świnki morskie, które nie miały dostatecznie dobrej opieki i były zaniedbywane.

Jedno z mieszkań na osiedlu Borowiczki skrywało mroczny sekret – 14 psów, 4 koty, 4 króliki i 2 świnki morskie były tam trzymane w okropnych warunkach. Wydarzenie miało miejsce 21 lutego tego roku. Wtedy to strażnicy miejscy z EkoPatrolu współpracowali z policją z Płocka w celu odebrania zwierząt tej kobiety, która je znęcała się nad nimi.

W działaniach brali udział przedstawiciele Urzędu Miasta Płocka oraz Schroniska dla Zwierząt w Płocku. Sytuacja była dramatyczna – zwierzęta były przetrzymywane w brudnych, zamkniętych pomieszczeniach, bez dostępu do wody, jedzenia czy możliwości wyjścia na zewnątrz. Część z nich miała zaniedbaną sierść, choroby skórne, były wychudzone i pełne pcheł – mówi starszy inspektor Jolanta Głowacka, rzeczniczka prasowa Straży Miejskiej w Płocku.

Z danych Straży Miejskiej w Płocku wynika, że to już trzecia interwencja związana z odebraniem zwierząt tej samej kobiecie. Funkcjonariusze EkoPatrolu zapewnili zwierzętom transport do schroniska w Płocku. Tam poddane będą one właściwej opiece i zapewnione im będą odpowiednie warunki do życia.