Beztroski kierowca subaru w Płocku pędził z prędkością przekraczającą o 75 km/h dozwoloną prędkość

Na jednej z ulic miasta Płock, dokładnie na ul. Grabówka, doszło do poważnego przekroczenia dopuszczalnej prędkości przez kierowcę samochodu marki subaru. Właściciel pojazdu, będący jednocześnie jego kierowcą, utracił prawo jazdy za swoje nieodpowiedzialne i niebezpieczne zachowanie na drodze.

Komenda Miejska Policji w Płocku przekazała informacje dotyczące tego incydentu. Jak się okazuje, 24 marca policjant z Wydziału Ruchu Drogowego zatrzymał mężczyznę prowadzącego subaru na ul. Grabówka. Kierujący tym pojazdem 43-letni mieszkaniec Płocka poruszał się z prędkością 125 km/h w miejscu, gdzie maksymalna dozwolona prędkość wynosiła 50 km/h.

Sierż. szt. Monika Jakubowska z Komendy Miejskiej Policji w Płocku podkreśliła, że płocczanin przekroczył ograniczenie prędkości aż o 75 km/h. W rezultacie, kierowca ten został pozbawiony prawa jazdy na najbliższe trzy miesiące.

Funkcjonariusze policji chcieliby przypomnieć, że przekroczenie dozwolonej prędkości o ponad 50 km/h na terenach zabudowanych skutkuje utratą prawa jazdy na okres trzech miesięcy. Jeśli kierujący będzie łamał tę decyzję i prowadził pojazd pomimo zakazu, okres utraty prawa jazdy zostanie wydłużony do pół roku. W przypadku ponownego naruszenia tego zakazu, kierujący zostanie pozbawiony uprawnień do prowadzenia pojazdów.

Sierż. szt. Monika Jakubowska zwróciła również uwagę, że kierowanie pojazdem mechanicznym niezgodnie z decyzją administracyjną o odebraniu uprawnień jest przestępstwem przewidzianym w art. 180a kodeksu karnego. Za to przestępstwo można być ukaranym ograniczeniem wolności lub pozbawieniem wolności do dwóch lat.

Policjanci nadal wzywają do przestrzegania zasad ruchu drogowego, zachowania trzeźwości oraz zdrowego rozsądku na drodze. Zapewniają także, że ci, którzy stanowią poważne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego, poniosą surowe konsekwencje za lekceważenie prawa i narażanie na niebezpieczeństwo siebie i innych.

Sierż. szt. Monika Jakubowska dodaje: „Nie warto się śpieszyć, bo kiedy dojdzie do wypadku, może być już za późno. Dlatego zawsze wsiadaj za kierownicę wypoczęty, kieruj się zasadą ograniczonego zaufania i nigdy się nie śpiesz. Kierowco, pamiętaj, że ty i twoi bliscy macie tylko jedno życie”.