W piątkowy wieczór, na ulicach Płońska doszło do niecodziennej sytuacji, kiedy to kombajn rolniczy utknął na wąskiej ulicy, powodując poważne utrudnienia w ruchu. Kombajn, kierowany przez 27-letniego mieszkańca powiatu płockiego, wjechał do miasta, podążając za wskazaniami nawigacji, która wyznaczyła najkrótszą trasę z Baboszewa do Nowego Miasta.

Niespodziewane przeszkody na drodze

Podczas jazdy przez Płońsk, kierowca kombajnu nie zdołał dostosować się do ograniczeń związanych z tonażem pojazdów na kilku ulicach. W końcu, na jednokierunkowej ulicy Zduńskiej, szeroki pojazd utknął. Ulica, z jednej strony zastawiona zaparkowanymi samochodami, z drugiej ograniczona chodnikiem i elementami infrastruktury miejskiej, okazała się zbyt wąska.

Interwencja służb i rozwiązanie problemu

Kombajn zablokował ruch na około dwie godziny, zanim na miejsce przybyły służby porządkowe. Policjanci, po przybyciu na miejsce, podjęli działania mające na celu uwolnienie kombajnu. Dzięki pomocy właścicieli zaparkowanych aut, które zostały przestawione, kombajn mógł bezpiecznie opuścić ulicę Zduńską i kontynuować jazdę.

Konsekwencje i ważne przypomnienia

Mimo rozwiązania sytuacji, kierowca kombajnu nie uniknął konsekwencji. Za naruszenie przepisów dotyczących wjazdu pojazdów o masie przekraczającej dopuszczalny tonaż, otrzymał mandat w wysokości 500 zł oraz dwa punkty karne. Policja apeluje do kierowców, by przed wyruszeniem w trasę dokładnie sprawdzali trasę i uwzględniali ograniczenia dla pojazdów ciężkich, gdyż nie zawsze nawigacja jest w stanie wskazać najlepszą drogę.

Źródło: KMP w Płocku